Gminny klub sportowy Cartusia

 PIERWSZA PORAŻKA CARTUSII

Mecz rozpoczął się po myśli zespołu Cartusii, szybko objęliśmy prowadzenie 5:1 grając dobrze w obronie i w miarę skutecznie w ataku. W grze gospodarzy widać było respekt przed liderem. Całą pierwszą cześć spotkania utrzymywała się przewaga naszych szczypiornistów w granicach 2-4 bramek. Po raz kolejny niezawodny był zdobywca 7 bramek Patryk Załuski, z karnych nie mylił się Irek Kamer. Paradoksalnie bardzo dobra gra Patryka była początkiem kłopotów naszej drużyny. Miejscowi widząc największe
zagrożenie z Jego strony niemal od początku drugiej połowy zastosowali wobec niego krycie indywidualne. Z taką sytuacja nie umieli sobie poradzić kartuscy piłkarze ręczni. Nagle okazało się, że inni zawodnicy nie umieją zdobywać bramek z drugiej linii, pudłowaliśmy też z czystych pozycji  ze skrzydeł i koła. W 42 minucie Borowiak po raz pierwszy wychodzi na prowadzenie 18:17. Jeszcze w 52 minucie trafienie  Pawła Wikariusza daje nam kontaktową bramkę na 21:20. Niestety ostatnie 7 minut meczu
to umiejętne zwalnianie gry przez gospodarzy, coraz większe dziury w naszej obronie i bezradność w ataku. Ten okres przegrywamy 5 do 2 a całe spotkanie 26 : 22.
O drugiej połowie meczu chciałoby się jak najszybciej zapomnieć, to nie była piłka ręczna na miarę III ligi w naszym wykonaniu. Następne dni dadzą nam odpowiedź czy jesteśmy zespołem na dobre i złe. Tylko dobrym treningiem możemy to udowodnić. Czasu mamy całkiem sporo - II runda zaczyna się za 2 miesiące. - podsumowuje sobotni występ trener J. Frankowski.

Cartusia: Zieliński, Konkol, Szlas K, Szulc - Załuski 10, Kamer 5, Konkel 2, Puzdrowski 2, Wikariusz 2, Hirsz 1, Szlas P, Kostuch, Płotka, Tomaszewski, Gończ,